reklama
kategoria: Kraj
29 maj 2025

Ostatnia prosta kampanii Trzaskowskiego, czyli debata bez kandydata i piwo z Mentzenem

zdjęcie: Ostatnia prosta kampanii Trzaskowskiego, czyli debata bez kandydata i piwo z Mentzenem / fot. PAP
fot. PAP
Ostatnie dni kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego upłynęły pod znakiem fali komentarzy po piwie ze Sławomirem Mentzenem. Po raz kolejny wróciła też kwestia Końskich, gdzie w środę miała odbyć się debata organizowana przez TV Republika - w tym czasie Trzaskowski odpowiadał na pytania, ale osób zebranych na wiecu w Kaliszu.
REKLAMA

To była wyjątkowo długa kampania wyborcza - choć formalnie ruszyła 15 stycznia, już jesienią ub.r. kandydaci jeździli po Polsce. W grudniu w Gliwicach Trzaskowski zaprezentował swoją wizję prezydentury i główne osie programu. W toku kampanii próbował rozszerzyć swój elektorat, kierując przekaz do centrowych, a także bardziej konserwatywnych wyborców.

W rozmowie z PAP wchodząca w skład sztabu Trzaskowskiego rzeczniczka KO Dorota Łoboda przyznała, że kampania była bardzo intensywna. "Na początku wszyscy narzekali, że jest nudna, ale od debaty w Końskich (11 kwietnia) nabrała rozpędu. No i to była zdecydowanie kampania debat. Nigdy nie było aż tylu debat i z tak olbrzymią oglądalnością" - podkreśliła. Dodała, że zarówno koalicja 15 października, jak i obecna opozycja zdają sobie sprawę ze stawki tych wyborów, co sprawia, że "emocje sięgają zenitu".

Debata w Końskich początkowo była planowana jako starcie "jeden na jeden" Trzaskowskiego i Nawrockiego. Wbrew tym planom do Końskich zjechali inni kandydaci, a przed właściwą debatą odbyła się też inna - mediów o profilu prawicowym na miejskim rynku w Końskich z udziałem pięciorga kandydatów, w tym Nawrockiego, ale bez Trzaskowskiego. Pod adresem Trzaskowskiego padły zarzuty o chęć wykluczenia pozostałych kandydatów z debaty w publicznej telewizji. Były też wątpliwości co do tego, kto wydarzenie organizował i kto za nie zapłacił. Finalnie sztab Trzaskowskiego zapewnił, że był organizatorem i ponosi wszystkie koszty, a TVP oświadczyła, że jej jedynym kosztem było wynagrodzenie prowadzącej i wydawcy.

Końskie powróciły również na ostatniej prostej kampanii - to właśnie tam, w środę 28 maja, Telewizja Republika chciała zorganizować drugą i ostatnią debatę "jeden na jeden", w której swój udział potwierdził jedynie Karol Nawrocki. Z informacji przekazanych przez sztab Trzaskowskiego wynikało, że o godz. 19.30, czyli pół godziny przed planowanym rozpoczęciem debaty, będzie on na wiecu w oddalonym o 200 km od Końskich Kaliszu. Ostatecznie podczas gdy Nawrocki odpowiadał na pytania w Końskich, Trzaskowski odpowiadał na pytania osób zebranych na wiecu w Kaliszu. "Inni chełpią się ustawkami, a my nie będziemy robili ustawek" - stwierdził.

Tuż przed I turą kampanię zdominowała kwestia możliwej próby ingerencji w wybory poprzez zagraniczne finansowanie reklam politycznych na Facebooku. Poinformowała o tym Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK); powiadomiono też ABW. Według Wirtualnej Polski za reklamami promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów - Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena (Konfederacja) - stał pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Portal podkreślił, że prezesem fundacji jest człowiek, który był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej.

"To, że Rosjanie będą ingerować w naszą kampanię było od samego początku oczywiste" - mówił wówczas Trzaskowski. Dzień później szefowa jego sztabu Wioletta Paprocka powiadomiła, że trwa masowa akcja dezinformacji wyborczej skierowanej przeciwko Trzaskowskiemu z wykorzystaniem systemów SMS operatorów telefonicznych. Podczas gdy Trzaskowski tłumaczył, że koncentruje się na swojej kampanii organizowanej przez sztab i finansowanej przez jego komitet wyborczy, a "o akcję reklam politycznych na Facebooku trzeba pytać jej organizatorów", PiS złożyło w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Nowe tempo kampanii prezydenckiej nadały wyniki I tury, w której różnica głosów między Trzaskowskim a Nawrockim okazała się niewielka (31,36 proc. kontra 29,54 proc.), zaś dobry trzeci i czwarty wynik uzyskali kandydaci skrajnej prawicy - lider Konfederacji Sławomir Mentzen (14,81 proc.) oraz wykluczony z Konfederacji europoseł Grzegorz Braun (6,34 proc.). Tym samym na kilka dni Mentzen stał się "rozgrywającym" w kampanii. Nie tylko zaprosił dwóch kandydatów na rozmowy na swoim kanale na YouTube, ale również zaproponował im podpisanie deklaracji programowej.

Choć Trzaskowski zgodził się z politykiem Konfederacji w sprawie czterech z łącznie ośmiu postulatów - chodziło o podatki, obrót gotówkowy, dostęp do broni i wysłanie żołnierzy na terytorium Ukrainy - w przeciwieństwie do Nawrockiego deklaracji nie podpisał. Szerokim echem odbiło się za to późniejsze wypicie piwa z Mentzenem, z propozycją którego - jak relacjonował Mentzen - miał wyjść sztab Trzaskowskiego.

"Właściwie całą merytorykę spotkań przykryło właśnie to jedno piwo - ono pokazało, że Trzaskowski jest otwarty na inne środowiska, a o to właśnie chodziło. (...) Cała akcja była świetnie przemyślanym zabiegiem. Mentzen też chyba dał się trochę zaskoczyć tą sytuacją, nie miał nad nią do końca kontroli, o czym świadczyły późniejsze komentarze polityków Konfederacji" - wskazał w rozmowie z PAP socjolog Wojciech Rafałowski z UW.

Łoboda pytana, czy "piwo z Mentzenem" może zniechęcić część elektoratu Trzaskowskiego, m.in. ze względu na wypowiedzi polityka Konfederacji nt. aborcji po gwałcie, zaznaczyła, że "kobiety w Polsce doskonale wiedzą, który polityk stoi po ich stronie, a który jest ich wrogiem".

"Karol Nawrocki nie tylko wypowiadał się jasno, że nie podpisze żadnej ustawy liberalizującej prawo aborcyjne, ale również wiemy o jego doświadczeniu życiowym, kontaktach z osobami skazanymi za porwania kobiet, z sutenerami. Teraz ta historia, która się pojawiła, że być może sam był zamieszany we wspieranie osób, które czerpią zysk z prostytucji. A z drugiej strony mamy Rafała Trzaskowskiego, który w Warszawie wprowadził szereg rozwiązań korzystnych dla kobiet i deklaruje jasno, że jest po ich stronie i że podpisze ustawy liberalizujące dostęp do aborcji" - przekonywała posłanka.

Dzień przed rozmową Trzaskowskiego z Mentzenem odbyła się pierwsza i ostatnia debata "jeden na jeden" kandydata KO z Nawrockim polegająca na wzajemnym zadawaniu sobie pytań. Obaj kandydaci wielokrotnie zarzucali sobie kłamstwa. "Nie widać było wielkich rozbieżności programowych. Jedna i druga strona walczyła o wiarygodność w głoszeniu tez, które generalnie mają powszechne poparcie" - uważa Rafałowski. Również po debacie, zamiast kwestii programowych, politycy dyskutowali głównie na temat woreczka nikotynowego, który zażył Nawrocki.

W ostatni przedwyborczy weekend obaj kandydaci wzięli natomiast udział w stołecznych marszach, które miały zmobilizować wyborców. Wśród uczestników marszu Trzaskowskiego był prezydent elekt Rumunii Nicusor Dan, koalicjanci, w tym b. prezydenccy kandydaci Szymon Hołownia oraz Magdalena Biejat, oraz premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu, który w kampanii pojawiał się sporadycznie, po I turze wyborów udzielił trzech wywiadów w trzech głównych telewizjach informacyjnych, w których m.in. przestrzegał przed głosowaniem na Nawrockiego.

Wprost poparcia żadnemu kandydatowi nie przekazał za to Sławomir Mentzen. Choć w swoim środowym filmie przyznał, że nie widzi "absolutnie żadnego powodu, żeby głosować na Rafała Trzaskowskiego", to do swoich wyborców zaapelował o to, by zagłosowali tak, jak mówi im sumienie.(PAP)

sno/ kmz/ par/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Mysłowice
14.6°C
wschód słońca: 04:37
zachód słońca: 20:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Mysłowicach

kiedy
2025-08-16 19:00
miejsce
Hubertus Beach-Bar, Mysłowice,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-13 17:30
miejsce
Mysłowicki Ośrodek Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-02 19:00
miejsce
Mysłowicki Ośrodek Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2026-10-18 19:30
miejsce
MOSiR, Mysłowice, ul. Bończyka 32z
wstęp biletowany